Facebook

Subskrybuj RSS

Aktualności

drukuj Polec Znajomemu

Jay Cutler znowu w MD!

data: 02.02.2010

Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji, że znając tajemnicę, korciło was, aby ją zdradzić, ale byliście związani przyrzeczeniem dochowania sekretu? Jakiś czas temu, Steve Blechman przekazał mi najbardziej ekscytującą informację od lat. Trzykrotny zwycięzca Mr. Olympia, Jay Cutler miał podpisać kontrakt z MD! Jay od zawsze był związany z Weider Publications. Nie sądziłem jednak, że dożyję dnia, w którym najlepszy kulturysta na świecie oraz panujący Mr. Olympia przejdzie do naszej stajni. To wielkie wzmocnienie dla Teamu MD! Ironią jest fakt, że znałem Jaya i obserwowałem go, zanim jeszcze w ogóle zaczął startować. Jednak już wtedy byłem przekonany, że ten wielki blondas z Worcester, obdarzony szerokimi barkami i olbrzymimi czwórkami, kiedyś będzie gwiazdą. Teraz, dzięki porozumieniu Jaya i Steve’a, nareszcie mam okazję pracować z trzykrotnym triumfatorem zawodów Mr. Olympia i Arnold Classic. Gdy rozmawiałem z resztą Team MD o ich odczuciach w sprawie przejścia Jaya do naszej drużyny supertalentów, szybko zdałem sobie sprawę, że niemal wszyscy wtajemniczeni wiedzieli o sprawie. Zanim przeczytacie te słowa, na stronie MD będzie już oficjalna informacja. Tu natomiast możecie przeczytać, co reszta Team MD myśli o wejściu Jaya do zespołu, a także jak ocenia jego szanse na czwartą Olympię.
 
Co myślisz o dołączeniu Jaya Cutlera do Teamu MD?
 
Flex Wheeler:
Bardzo się cieszę, że Jay do nas dołączył. Zawsze miałem mnóstwo szacunku dla niego i dla tego, co zdołał osiągnąć. Trzy tytuły Mr. Olympia – do tej pory – pozwalają zaliczyć go do ścisłej elity najlepszych tego sportu. Tylko czterem osobom udało się więcej razy wygrać Olympię.  Nie mogę się doczekać przeprowadzenia z nim wywiadu oraz nawiązania ściślejszych kontaktów zawodowych.
 
Branch Warren:
Dobrze dla niego, wreszcie dołączył do najlepszej drużyny.
 
Dorian Yates:
Wspaniała nowina i wspaniały nowy członek zespołu MD! Bo nie ma wątpliwości, że MD konkurencję bije na głowę!
 
Shawn Ray:
Myślę, że nie mogło się to wydarzyć w bardziej odpowiednim momencie. W zeszłym roku Jay zaskoczył wielu ludzi, w tym mnie, którzy wcześniej myśleli, że osiągnął już maksimum swoich możliwości i nie docenili jego woli walki. Jay to prawdziwy zawodowiec, którego wszyscy kochają. A jego wyniki i podejście do pracy sprawiają, że doskonale wkomponuje się w Team MD. Ma wszystkie cechy, które Steve Blechman uwielbia u swoich zawodników, autorów i trenerów.
 
Hany Rambod:
Myślę, że to dobrze zarówno dla Jaya, jak i dla MD. Wejście do nowego zespołu zmotywuje go do wypracowania życiowej formy w nadchodzącym sezonie. Gdy tylko jestem w stanie moim podopiecznym wykreować tak motywujące środowisko pracy, od razu robota staje się łatwiejsza! Wiem, że Jay cieszy się, że będzie mógł pracować ze Steve`em, zaś reszta zespołu nie może się doczekać nowych, ciekawych projektów, które pokochają także nasi czytelnicy.
 
Oscar Ardon:
Jay przechodzący do MD to najciekawsze wydarzenie 2010 roku. Wspaniały sposób na wkroczenie w Nowy Rok! Steve Blechman znowu dokonał niemożliwego. Dzięki obecności na łamach takich ludzi jak Dorian Yates, Branch Warren, Kai Greene, Victor Martinez, a teraz też aktualny Mr. Olympia, Jay Cutler, MD jeszcze bardziej podnosi swój poziom i bez wątpienia umacnia się na pozycji najlepszego hardcorowego magazynu dla kulturystów na tej planecie. Jay reprezentuje wszystkie wartości MD. Startuje od wczesnych lat 90. i z młodego wilka wyrósł na najlepszego zawodnika na świecie! Ma wszystkie cechy mistrza: niesamowite skupienie, palącą potrzebę wygrywania i gotowość do poświęceń w imię osiągnięcia doskonałości. Jay to połączenie hardcorowego podejścia do pracy i całkowitej dyscypliny. Ponadto mocno stąpa po ziemi i jest wdzięczny fanom za swój sukces. Jay to niezwykle uzdolniony zawodnik oraz wspaniały przedstawiciel i ambasador kulturystyki.
Jay, gratuluję i witam w MD! Twoja obecność to dla nas zaszczyt i jesteśmy dumni, mogąc współtworzyć nasz magazyn z jednym z najlepszych kulturystów naszych czasów!

 
Victor Martinez:
Po prostu chcę go powitać w MD, a skoro jesteśmy w tym samym zespole, to gdy będziesz następnym razem w Nowym Jorku, wpadnij do mojej knajpy. Obiecuję, że nie wyjdziesz głodny!
 
Kai Greene:
O kurka, czy nie powinniśmy zostawić kogoś dla innych magazynów? Chyba nie!
 
Kevin English:
Bycie w jednym zespole z Mr. Olympia to coś niesamowitego! Jay jest prawdziwym mistrzem. Wspaniale dogaduje się z fanami i poświęca im dużo czasu. Obserwowałem to za każdym razem, gdy się z nim widziałem lub pracowaliśmy razem na stoisku MuscleTech. Jest wzorem do naśladowania, bardzo skromnym człowiekiem, ale jednocześnie bardzo otwartym i przyjaznym. To wielkie wzmocnienie MD.
 
Evan Centopani:
Moją pierwszą reakcją było: rewelacja! Z początku nie mogłem w to uwierzyć. Jay od tak dawna był synonimem FLEX-a, że uznałem jego przejście do nas za nierealne. MD to najlepszy magazyn kulturystyczny, a Jay to najlepszy kulturysta, więc wszystko tu pasuje.
 
Rodney Roller:
Uważam, że Jay to wspaniały ambasador sportu i mam dla niego olbrzymi szacunek za jego profesjonalizm. Ma też wielkie grono szalonych fanów, których przyciągnie za sobą do MD. Osobiście nie jestem wielkim fanem sylwetki Jaya, ale zawsze podziwiałem jego podejście do pracy i to, jaki przykład daje innym kulturystom. Zawsze trzyma się z dala od kłopotów i jest pełen godności. To wielkie wzmocnienie Teamu MD. Czy  ktoś teraz może dyskutować z tym, że MD to najlepszy magazyn kulturystyczny na świecie?
 
Trey Brewer:
Jay w MD to wielka sprawa. Obecnie jest najlepszym kulturystą na świecie. Nikt nigdy nie zrobił tego, co on na ostatniej Olympii. Jego powrót na szczyt był zadziwiający. Jay to naprawdę miły facet, a jego wola zwycięstwa i ukierunkowanie na cel są naprawdę niesamowite. To prawdziwy ambasador naszego sportu.
 
Charles Glass:
Jay to wspaniała inwestycja naszego magazynu, gratuluję Steve’owi, że udało mu się go pozyskać.
 
Mark Alvisi:
Przyjaźnię się z Jayem, więc o całej sprawie dowiedziałem się od niego już na Nationals. Oczywiście wtedy była to ścisła tajemnica. Ale uważam, że to wspaniała wiadomość! Kto mógłby być lepszym nabytkiem dla MD niż trzykrotny Mr. Olympia? Jay już zrobił wielką karierę, a teraz otwiera kolejny jej etap. Ta okładka z nim na żółtym tle to jedna z najlepszych okładek MD od lat. Nie mogę się doczekać aż jego rola w naszym czasopiśmie się zwiększy. Jestem przekonany, że nasi czytelnicy będą zachwyceni.
 
Seth Feroce:
Mogę tylko powiedzieć, że Jay jest jednym z powodów, przez które tak długo zwlekałem ze startami. Gdy w 2001 roku wtargnął na scenę Olympii, stał się dla mnie inspiracją i motywacją. Poza tym jestem zajebiście szczęśliwy, że będzie on częścią MD! Myślę, że Jay zaczął właśnie wykorzystywać bufor swego potencjału, przygotowując sylwetkę, którą wszyscy chcieliśmy zobaczyć. Na Olympii porwał tłum i zdemolował najlepszą od lat stawkę zawodników. Robiąc to, pisał historię kulturystyki.
 
Foaud Abiad:
Myślę, że dołączenie Jaya do zespołu MD to świetna sprawa. Żaden inny magazyn nie daje takich możliwości interakcji z fanami, a jestem przekonany, że nasi czytelnicy będą chcieli skorzystać z wiedzy Jaya. Prywatnie mogę powiedzieć, że rozmowa z Jayem na stoisku MuscleTech to zawsze przyjemność. Teraz nadarza mi się okazja do zacieśnienia z nim współpracy.
 
Lee Priest:
Zajebioza! Chyba będą podwyżki!
 
Czy tego roku Jay ma szansę po raz czwarty wygrać Mr. Olympia?

 
Dorian Yates:
Myślę, że ma bardzo duże szanse, o ile uda mu się powtórzyć lub poprawić zeszłoroczną formę. Nie można jednak zapominać, że po piętach depcze mu całe stado głodnych wilków. Każdy z tych zawodników będzie ćwiczył i trzymał dietę z myślą o zwycięstwie.
 
Hany Rambod:
Ma bardzo duże szanse na kolejne zwycięstwo. Był u mnie na konsultacjach w czwartym tygodniu stosowania nowego programu i wszystko już wygląda bardzo dobrze. W tym roku Jay chciałby dokonać kilku bardzo konkretnych poprawek. Nie jest typem faceta, który rozpamiętuje przeszłość i osiada na laurach. Jay znów podkręca tempo. Przez pewien czas nie miał motywacji, gdyż po odejściu Ronniego brakowało mu naprawdę godnych rywali. Jednak teraz to już przeszłość. Cutler jest bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek i wiem, że szykując się do tegorocznej Olympii, dokona rzeczy wielkich.
 

Flex Wheeler:
To bardzo możliwe. Jeśli będzie w takiej formie jak w roku 2009, to nie wiem. kto mógłby mu zagrozić.
 
Branch Warren:

Może spróbować! Mam olbrzymi szacunek dla Jaya. Przegrać na Olympii, a potem wrócić na tron to niesamowite osiągnięcie. I choć jako ten, który zajął drugie miejsce mówię to z żalem, przyznaję, że w roku 2009 w pełni zasłużył na zwycięstwo. Czuję jednak, że jeśli uda mi się zrobić to, co zaplanowałem, to może pokonam Jaya, nawet jeśli będzie w szczytowej formie. Jay to wielki mistrz, ale jego dominacja nie jest tak wielka, jak niegdyś dominacja Ronniego.
 

Oscar Ardon:
Jako panujący Mr. Olympia Jay Cutler należy do faworytów nadchodzących zawodów. Już udowodnił światu i niedowiarkom, że ma serce do walki i mentalność mistrza. Po zawodach w 2008 roku, gdzie zajął 2. miejsce, wielu  widziało go na miejscach 4–5. Wielu uznało, że jego najlepsze lata przeminęły i skreśliło go z listy faworytów w 2009 roku. To był wielki błąd! Na kwalifikacje Mr. Olympia 2009 wyszedł jak lew na polowanie. To był inny Jay. Coś obudziło w nim ducha walki i zaprezentował najlepszą sylwetkę w karierze. To była życiowa forma. Znalazł nowy cel, głęboką pasję i elastyczność, jaką rzadko widuje się u weteranów. Jay Cutler powrócił, nikt nie mógł temu zaprzeczyć! Pokonał wszystkich przeciwników i osiągnął największy sukces w karierze, po raz trzeci zostając Mr. Olympia.
Wraz ze zbliżaniem się Mr. Olympia 2010 nowe nastawienie Jaya, nowy trener i na nowo odzyskana wiara w siebie czynią z niego jednego z najtwardszych i najniebezpieczniejszych zawodników. Ciągle jest głodny. Ciągle jest młody i w najbliższym czasie nie planuje oddania statuetki Sandowa.
Jay przegra tylko w dwóch przypadkach: albo gdy któryś z jego najgroźniejszych przeciwników dokona niewiarygodnego postępu i wyjdzie na scenę w życiowej formie, albo gdy sam będzie bez formy. I on o tym wie, że aby pokonać panującego mistrza, trzeba go znokautować. W tej chwili Jay jest na samym szczycie, jeśli chodzi o ten sport. Wszystko osiągnął dzięki ciężkiej pracy, etyce oraz straszliwej dyscyplinie. To prawdziwy mistrz i godny rywal Kaia, Brancha i Victora. Jay jest faworytem do zwycięstwa na Mr. Olympia 2010, ale kto wie, czy któryś z jego konkurentów nie zrobi tego, co on przed edycją 2009 i nie wyjdzie na scenę w znacznie poprawionej, życiowej formie, kończąc w ten sposób panowanie Cutlera? Cóż, na pewno zawody Mr. Olympia 2010 to coś, czego nie można przegapić.

 
Victor Martinez:
Jestem przekonany, że jeśli przygotuję się na 100%, co jeszcze do tej pory mi się nie udało, to będę nie do pokonania. W tym roku mam zamiar zwyciężyć, więc odpowiedź na zadane pytanie brzmi: raczej nie.
 
Lee Priest:
Olympia? Kurwa, dopiero jest początek roku. Trochę za wcześnie spekulować, kto zajmie które miejsce. Stracił tron, potem go odzyskał – wszystko jest możliwe. Czy teraz znów wygra, czy też znów przegra? Kto wie, jeszcze długa droga przed nami.
 

Shawn Ray:
W zeszłym roku dawałem mu 20% szans na odzyskanie tytułu. Ale opierając się na tym, co pokazał we wrześniu, powiedziałbym, że tytuł jest jego. Jeśli popełni jakiś błąd, może go stracić. Jeśli jednak będzie w formie, to reszta stawki powalczy o drugą lokatę.
 

Trey Brewer:
Myślę, że ma szansę na kolejny tytuł Mr. O. Jeśli będzie wyglądał tak jak w zeszłym roku, będzie nie do ruszenia.
 
Evan Centopani:
Ma wielką szansę na kolejne zwycięstwo. Gonił Ronniego przez tyle lat, więc wie jak to jest. Utracił tytuł po dwóch latach panowania, więc wie też, jak smakuje porażka. Wygrywając w zeszłym roku pokazał, że potrafi odzyskać tytuł. Jeśli będzie w takiej formie jak w 2009 roku, a tym bardziej– jeśli ją poprawi – może być nie do pokonaniu. Jego największym rywalem będzie Kai Greene.
 

Stan „Rhino” Efferding:
Jeśli Jay będzie miał taką masę i formę jak w 2009 roku, to ma wielkie szanse na wygranie Olympii po raz kolejny.
 
Seth Feroce:
Uważam, że teraz Jay przez kilka lat porządzi na Olympii. Będzie miał oczywiście znakomitych przeciwników, ale wydaje mi się, że od tej pory będzie coraz lepszy. Tak więc –  owszem, uważam, że zdobędzie czwarty tytuł.
 
Kevin English:
Wiedząc, że jest obecnym mistrzem Olympii oraz obserwując, jak zrekonstruował swą sylwetkę w zeszłym roku, uważam, że Jay jest głównym faworytem do zwycięstwa. Tylko musi znów osiągnąć taką formę. Dexter pokazał, że nie potrafi przegrywać, mówiąc po zawodach te wszystkie przykre rzeczy o Jayu. Jedynymi zawodnikami, którzy są w stanie mu zagrozić, to Phil Heath, od którego Jay jest jednak szerszy, oraz Kai. Ale uważam, że Jay jest teraz po prostu za dobry, by przegrać.
 
Mark Alvisi:
W zeszłym roku wiele osób całkowicie go skreśliło, jednak po tym czego dokonał, wątpię, by ktoś ponownie popełnił ten błąd. Jay z pewnością jest zdolny do odniesienia kolejnego zwycięstwa. Na pewno nie stawiałbym przeciwko niemu.
 
Fouad Abiad:
Do zawodów jeszcze bardzo daleko i wiele się może wydarzyć. Niektórzy z najlepszych zawodników mogą pokazać całkowicie zmienione sylwetki. Phil i Kai na pewno są w stanie pokusić się o zwycięstwo. W przeszłości dokonywali już w ciągu jednego roku niezwykłych postępów . Dla Jaya będzie to prawdziwym wyzwaniem, ale uważam, że zdoła znieść oddech konkurencji na karku, przynajmniej przez jeszcze jeden rok. Wie, jak kontrolować rozmiar i pokazał już, że w idealnej formie jest bardzo symetryczny. Tak więc sądzę, że to, czy zgarnie kolejnego Sandowa, zależy głównie od niego.
 
Jonathan Delarosa – zwycięzca NPC Junior Nationals 2009:
Ze wszystkich zawodników Jay ma największe szanse na zwycięstwo. Mr. Olympia 2010 nie będą tak otwarte, jak to miało miejsce w 2009 roku. Uważam, że z tą odrodzoną wiarą we własne możliwości, Jay będzie trudny do pokonania. Muszę jednak powiedzieć, że musi on mocno pracować, bo mój przyjaciel Vic trenuje ciężej niż kiedykolwiek!
 
Kai Greene:
Myślę, że każdy, kto pojawi się w fenomenalnej formie ma szansę na zwycięstwo. Gdyby było inaczej, jaki byłby sens startowania?
 
Ron Harris:
Muszę przyznać, że przez długie lata nie byłem fanem sylwetki Jaya, choć w 2001 roku, gdy po raz pierwszy niemal pokonał Ronniego, zrobił na mnie wielkie wrażenie. Jednak na Mr. Olympia 2009 poprawki wprowadzone przez Jaya po prostu mnie rozwaliły. Nie sądziłem, że jest w stanie aż tak dopracować sylwetkę, tym bardziej, że wydawało mi się, iż po tylu latach startów i treningów ciało Jaya odmawia już współpracy. Ale w zeszłym roku na scenę Olympii wyszedł zupełnie nowy, odrodzony Jay Cutler i wydaje mi się, że jest on w stanie zajmować tron jeszcze przez 2–3 lata. Aby go odebrać, ktoś inny musiałby niesamowicie trafić z formą.
 

Komentarze użytkowników (0)

Najbliższe wydarzenia

spotakania, imprezy, relacje
Listopad 2024
   
Po Wt Sr Cz Pt Sb N
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  
Realizacja: Ideo CMS Edito Powered by:
Copywrite © 2008 Wszelkie prawa zastrzeżone
Wydawcą portalu internetowego musculardevelopment.pl jest Fitness Authority® Sp. z o.o. (Wydawca) z siedzibą w Otominie, ul. Konna 40. Wszelkie prawa do treści, elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane w portalu musculardevelopment.pl

counter_pages