2009 IFBB Sacramento Pro

Po utraceniu TOP 5 na tegorocznych zawodach Mr. Olympia, Toney „The X Man” Freeman znowu przejmuje prowadzenie, zdobywając piąty profesjonalny tytuł IFBB na zawodach  IFBB Sacramento Pro!
 
Toney Freeman był niekwestionowanym zwycięzcą tych zawodów i wraz z czekiem na 10 tysięcy dolarów dorobił się także kwalifikacji na 2010 Mr. Olympia. Tegoroczne Sacramento Pro dostarczyło wiele atrakcji, między innymi czwarte miejsce lokalnego bohatera, Krisa Dima, który był o włos o uzyskanie zaproszenia na przyszłoroczną Olympię. Pomyśleć tylko, że wielu ludzi skreślało już go z listy startujących w tym sporcie…
 
Genialnie pozujący Darrem Charles tym razem nie dopiął swego. Jego usilne starania uzyskania pełności i separacji mięśni na czas spełzły na niczym i jego skromniejsza waga doprowadziła do utraty kilku miejsc. A.D. Cherry, z którym wiązano wielkie nadzieje po debiucie na Arnold Classic w 2008 także zawiódł tym razem. Nasz rodak, Robert Piotrkowicz nie tylko świetnie wyglądał, ale także ukończył zawody na trzecim miejscu, gwarantując sobie tym samym wejście na Olympię w przyszłym roku! Wielki podziw i gratulacje dla Roberta!
 
Mark Dugdale, który pokazał się na Olympia 202 w swojej życiowej formie, tym razem zostawił ją chyba w szafie. Różnica wagi około 5 kg i brak głębokiej separacji spowodowały porażkę zawodnika.
 
Wyniki zawodów:
 
Toney Freeman przybył na te zawody z zamiarem udowodnienia sobie czegoś po porażce na Olympii i dopiął swego. Liczący sobie już 43 lata Toney pokazał światu, że nadal stanowi istotną część świata kulturystyki.
 
Craig Richardson na drugim miejscu niemal zdobył swój pierwszy tytuł PRO, ale nie miał szans z masywna ramą w kształcie X o inicjałach TF. Craig może w przyszłości poważnie namieszać jeżeli dołoży trochę dobrej jakości masy, bo co jak co, ale symetryczny to on jest.
 
Nasz rodak, Robert Piotrkowicz zgarnął zaproszenie na Mr. Olympia zaledwie po kilku startach w zawodach PRO. Jest to z pewnością zawodnik niebezpieczny, ale będzie musiał popracować nad talią podczas swojej transformacji w Pro. Będziemy wypatrywać Roberta w 2010 roku.
 
Kris Dim na czwartym miejscu zrehabilitował się po smutnej dwunastej pozycji na Olympia 202. Mało brakowało, aby zakwalifikował się na Mr. Olympia 2010.
 
Na piątym miejscu uplasował się Edward Nunn. Bardzo dobrze przygotowany zawodnik. Jeżeli Edward poczyni pewne postępy ogólnym ujęciu sylwetki, to może naprawdę zamieszać, a jego lokaty na pewno wzrosną.